Dyskusję na temat tego, jakie wina nadają się do konkretnych potraw, lubią przeciągać się w nieskończoność. Jedna z zasad mówi, że wino powinno kontrastować z daniem, być wyraźnie inne, ale go nie zagłuszać, a druga natomiast, że podana potrawa musi idealnie komponować się z winem. Która wersja jest lepsza? Odpowiedź jest prosta: Ta, którą lubimy bardziej. Warto jednak przyjrzeć się paru podstawowym zasadom.
Białe wina lżejsze (jak np. wino chardonnay) podajemy zazwyczaj jako aperitify przed posiłkiem, a także przy okazji podawania ryb, białego mięsa, wędlin i delikatnych serów. Najlepiej smakuje lekko schłodzone
Białe wina półwytrawne znakomicie pasują do ryb i białego mięsa (kurczak, indyk, cielęcina). Można je także z powodzeniem komponować z grzybami i makaronem.
Białe wina półsłodkie i słodkie serwuje się zazwyczaj do ryb i gęsich wątróbek.
Lekkie wina czerwone również podaje się jako aperitif, a także serwuje się je do lżejszych mięs czerwonych, wędlin i serów, a także przy okazji podawania smażonych ryb.
Dojrzałe czerwone wina trafiają na stół razem z czerwonym mięsem i dziczyzną, a także z bardziej wyraźnymi smakowo, pleśniowymi serami.
Wina różowe znakomicie pasują do deserów.
Oprócz tych zasad należy pamiętać także o jeszcze jednej. Wina białe należy serwować zawsze przed czerwonymi, lżejsze przed ciężkimi, młodsze przed starszymi, a wytrawne przed słodkimi. Tak samo najpierw podajemy wina o mniejszej zawartości alkoholu, a później dopiero te mocniejsze.